znaczki pamiątkowe wydane przez "Solidarność" w latach ''80 w związku z rocznicą "Procesu 16"
znaczki pamiątkowe wydane przez "Solidarność" w latach ''80 w związku z rocznicą "Procesu 16"
Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski
320
BLOG

Sowiecka „legenda” dla Berii |70 lat porwania SZESNASTU|cz.5

Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

| Czyli wywiad z jednym z „16”, Stanisławem Michałowskim |

Podczas konferencji jałtańskiej ustalono, że w Polsce powołany zostanie rząd złożony z przedstawicieli prosowieckiej PPR i „londyńskiego” podziemia. Miał tego dopilnować międzynarodowy Komitet, rezydujący… w Moskwie. Ale Stalin postanowił uprzednio usunąć kierownictwo „londyńskiej” konkurencji z drogi swoich pupilów.

Jacek Kowalski:
Przejdźmy do wydarzeń kluczowych, do marca 1945.

Stanisław Michałowski: Po wkroczeniu do Warszawy wojsk sowieckich […]  powołano dla terenu Warszawy i sąsiadujących terenów Komendanta Wojennego. […] Nazwisko jego już w krótkim czasie w politycznych sferach naszego podziemia stało się bardzo popularne. Rezydował w Milanówku. Jest rzeczą zrozumiałą, że główne jego zainteresowanie nastawiło się na utrzymujące się jeszcze w stanie pogotowia siły wojskowe Armii Krajowej i innych podobnych aktywów bojowych oraz na organizacje polityczne „obozu londyńskiego”.

Krótko mówiąc, kierował ich wykryciem w celu likwidacji.

Opublikowano wezwanie do ujawnienia konspiracyjnych grup społeczno-politycznych a przede wszystkim wojskowych i zdawania broni.

To było mało skuteczne.

Panu komendantowi zależało oczywiście na nawiązaniu kontaktu z czołowymi działaczami. Rozgłaszał, że w Malinówku działa polityczny „mały Londyn” („małyj Łodon”). Po usilnych zabiegach przy pomocy konfidentów i funkcjonariuszy wywiadu kontakt ostatecznie został nawiązany i to nie z byle kim, bo z szefem delegatury - Jankowskim, [i, jak] przypuszczam, za jego pośrednictwem z [byłym] komendantem AK – Okulickim.

Wiadomo, że w początku marca Jankowki i Okulicki otrzymali listy od niejakiego pułkownika Pimienowa. Listy miał zanieść kapitan Józef Pięńkoś z Polskiej Armii Ludowej, albo, według innej wersji, eks-kapitan AK Zbigniew Woronicz z Milanówka[1].

[Poznałem potem człowieka, członka Polskiej Armii Ludowej, który tłumaczył mi się,] że niesłusznie pomawia się go o wytropienie delegata Rządu Jankowskiego i przekazanie uchwyconego tropu władzom wojskowym Czerwonej Armii.

[Ale] Ludowcy podobno już od szeregu dni rozmawiali z jakimś [sowieckim] kapitanem, który […] [rzekomo miał być] wysłannikiem marszałka Żukowa. Przedstawiciel ten sugerował, że kontaktowanie się z obecnym Lubelskim [Rządem] […] nie jest wskazane, bo dni jego są policzone. […] Zostanie rozwiązany, a w jego miejsce zostanie [powołany] nowy rząd. Takie i inne pogłoski docierały właśnie do ludowców.

Mówimy o tej samej sprawie. Ten kapitan – to właśnie pułkownik Pimienow. Ludowcy byli grupą szczególnie aktywną i co za tym idzie najbardziej „oszukaną” w tej całej historii. Podobno oni właśnie – według niektórych relacji – nakłonili Delegata Rządu Jankowskiego do przyjęcia sowieckiej propozycji. Pierwsze spotkanie Delegata z Pimienowem odbyło się 18 marca, spotkanie z ludowcami 19 marca, a 20 marca Pimienow rozmawiał już z reprezentacją kilku stronnictw[2].

Ale docelowo organizowano spotkanie z "generałem Iwanowem". Chodziło – jak dzis wiemy – o generała Iwana Sierowa. Sierow nie zamierzał jednak rozmawiać z częścią, czyli reprezentantami podziemnego kierownictwa, tylko z całym, najważniejszym kierownictwem. Łącznie z generałem Okulickim – który miał stawić się osobiście, a nie za pośrednictwem reprezentanta.

23 marca na biurkach Stalina i Mołotowa leżała już kopia meldunku Sierowa dla Berii: „opracowaliśmy legendę spotkania z wiceprezesem Jankowskim [...] [aby] pod pretekstem przeprowadzenia rozmów zebrać przddstawicieli wszystkich partii, wziąć ich pod straż, a następnie dać możliwość Bierutowi i [Osóbce-]Morawskiemu przeprowadzenia z nimi rozmów, po których zdecydować o aresztowaniu czy częściowym zwolnieniu”[3].

Te ostatnie słowa były tylko propozycją samego Sierowa. Ostatecznie los "16" miał wyglądać jeszcze inaczej. 


[W każdym razie] Komendant Wojskowy zaproponował Jankowskiemu spotkanie z przedstawicielami poszczególnych partii politycznych. Sprawa została przeniesiona na posiedzenie Komisji Głównej RJN [Rady Jedności Narodowej]. Wyłoniły się poważne różnice zdań. Przedstawiciele PPS–WRN zajmowali  stanowisko wyraźnie opozycyjne a przedstawiciele Stronnictwa Ludowego wyrażali poglądy odmienne: [że] bezwzględnie należy kontakt nawiązać i przeprowadzić rozmowy.

O szczegółach wiemy dziś o wiele więcej. Nie mogłeś jednak czytać relacji innych „16”, ani raportów Sierowa, ujawnionych dopiero po Twojej śmierci. Więc pozostawmy to na boku.


CDN

http://korabita.salon24.pl/636849,pruszkow-lubianka-70-lat-porwania-szesnastu-cz-1

http://korabita.salon24.pl/636899,ocenzurowalem-churchilla-70-lat-porwania-szesnastu-cz-2

http://korabita.salon24.pl/637391,podzial-obozu-londynskiego-70-lat-porwania-szesnastu-cz-3


http://korabita.salon24.pl/637725,gadac-z-platnymi-pacholkami-70-lat-porwania-szesnastu-cz-4

- - - - - - - - - - - - - - - - -
Wywiad ze Stanisławem Michałowskim, moim śp. Dziadkiem (+ 1984), przeprowadzam (teraz!) na podstawie Jego niepublikowanych w wiekszości wspomnień i rozmów, nagranych przeze mnie w latach 70. i 80. (archiwum rodzinne). Ich fragmenty poświęcone Procesowi Szesnastu wyszły częściowo drukiem w latach 1990 (w prasie) i w roku 2005 (katalog wystawy). Jestem w trakcie przygotowywania obszernej publkacji poświęconej osobie Dziadka, w tym redakcji wszystkich Jego wspomnień.
- - - - - - - - - - - - - - - - -
Stanisław Michałowski (Kórnik 1903 – Kórnik 1984), przed ‘39 m.in. wiceprezydent Grudziądza, poseł na sejm i działacz Związku Zachodniego; podczas  wojny w podziemiu, do 1944 roku oficer KG AK (m.in. w Biurze Informacji i Propagandy), sprawował funkcjie kierownicze m.in. w podziemnej organizacji „Zachód” (kryptonim „Kopalnia”) i Społecznej Organizacji Samoobrony (SOS). Podczas Powstania Warszawskiego – żołnierz-wywiadowca radiostacji „Anna”, w roku 1945 podsądny „Procesu szesnastu” w Moskwie ‘45, w PRL więziony w latach 1948-1952, po 1970 wrócił do rodzinnego gospodarstwa, w latach 1980-1981 założyciel i działacz NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych.

 

[1] Eugeniusz Duraczyński, Generał Iwanow zaprasza. Przywódcy podziemnego państwa polskiego przed sądem moskiewskim, Wydawnictwo „Alfa”, Wraszawa 1989, s. 84-85.

[2] Według depeszy Delegata Rządu wysłąnej 20 marca do Londynu w spotkaniu z Pimienowem uczestniczyli przedstawiclele Stronnnictwa Pracy, Stronnictwa Narodowego i Zjednoczenia Demokratycznego „w ścisłym porozumieniu” z Delegatem Rządu. Jednak w raporcie Sierowa jako przedstawiciela „Stonnictwa narodowych demokratów” wymieniono tylko Jasiukiewicza, narodowca. Ponieważ Stanisław Michałowski o tym spotkaniu nic nie wie; można by przypuścić, że Zjednoczenie reprezentował 20 marca Czarnowski, kóry utajnił swój udział w tym spotkaniu. Wydaje się to jednak bardzo mało prawdopodobne. Najwyraźniej Zjednoczenie Demokratyczne w ogóle nie brało udziału we wstępnych rozmowach.

[3] Raport Sierowa do Berii , cyt. wg Proces Szesnastu. Dokumenty NKWD, opr. Andrzej Chmielarz, Andrzej Krzysztof Kunert, Oficyna Wydawnicza „Rytm”, Warszawa 1995, s. 432-433.

Zobacz galerię zdjęć:

Delegat Rządu Jankowski podjął decyzję o rozpoczęciu rozmów z Sowietami.
Delegat Rządu Jankowski podjął decyzję o rozpoczęciu rozmów z Sowietami. Generał Brygady Leopold Okulicki. Stanisław Michałowski podczas okupacji, Warszawa 1943.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura