Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski
1854
BLOG

Ceńmy sobie zdrowie i życie Jarosława K.

Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

Rozmawiam ze starszym, zniedołężniałym znajomym. Okazuje się, że tak jak ja uważa, iż istnieje realne niebezpieczeństwo zamachu na Jarosława Kaczyńskiego. Ale w przeciwieństwie do mnie, mój znajomy wzdycha do tego zamachu... ba, podejrzewam, że modli się oń (o ile jeszcze się modli, bo przecież uważa, że Kościół jest za PiSem; nie wiem, czy Pana Jezusa też skreślił?). No i uważa, że taki zamach, to byłoby... szczęśliwe zaskoczenie "tej hańby, tego niszczenia Polski". Nie dziwię się tym słowem, bo ogląda niemal wyłącznie TVN, czyta niemal wyłącznie GazWybor i jeszcze Tygodnik Powszechny. Nie wiem, co ma na niego większy wpływ. A że z racji zniedołężniałości nie wychodzi z domu, osaczony przez słowa kąsające go z ekranu i z szpalt... więc osacza go widok uśmiechniętego "Kaczora"... "Wystarczy spojrzeć i już wiadomo, co to za kanalia. Ten [- - - -}" - oszczędzę epitetów. 

Epitety słyszałem od dawna. Zwierzęca nienawiść do PiSu i jego Prezesa niczym nowym nie jest. Ale eskalacja tego szamba jest jednak nowa.

Mój wpis sprzed kilku dni - o możliwym zamachu - wzbudził uśmiechy niektórych. Mówi się i pisze się o tym, że cały ten Ciamajdan nie jest poważny. Też tak uważam. Tylko że owe wszystkie Ciamajdy to tylko cyngle, które wykonują ruchy na powierzchni, mogące (choć nie muszące) świadczyć o działaniach głębinowych. Zaczynamy słyszeć coraz powszechniej o rzekomej nielegalności władzy PiSu, o utracie mandatu do rządzenia. Choć słupki rosną. Ale ciamajdy w sejmie stoją na swoim miejscu, czyli idą coraz dalej, tak jakby nie chcieli się cofnąć, ba, tak daleko, jakby miało być jasne bez jeszcze większego ośmieszenia nie będą mogli się cofnąć. Balcerowicz zaczyuna bredzić o Trybunale Stanu dla prezydenta Andrzeja Dudy. Wiadomo, że Trybunał powinien czekać Tuska i jego ekipę. Zapewne nie bez powodu słyszymy więc brednie o władzy, która robi stan wojenny - te brednie trafiają do niektórych ludzi, a przede wszystkim do tak zwanej Europy. Skoro jednak ruszono gniazdo os, czyli środowisko dawnych ubeków i ich krewnych, nie powinien dziwić "bunt" sędziów (nie mam pojęcia, czy rozdęty propagandowo, czy rzeczywisty), skoro pojawiają się  wypowiedzi Balcerowicza o Trybunale Stanu dla prezydenta Dudy - skoro mnożą się opowieści o nielegalnych posunięciach PiSu, skoro gadają, że w ogóle rząd działa nielegalnie... a sami działają nielegalnie - bo jawnie łamiąc prawo chcą, żeby uznać ich prawo do jawnego łamania prawa.

Może są tylko głupi, ale nie działąją  sami. Piątek z zajęciem mówinicy został zapalanowany całkiem dobrze. Gdyby udało im się wpuścić zdziczły tłum do sejmu - a tak raczej miało się stać... Zatem preteksty są pod ręką, a reszta pewnie też gotowa. Że realizacja nieudolna... no cóż, na tym etapie nie mogli zastąpić jawnego tałatajstwa jakimiś "komandosami".

I na razie doskonałe posunięcia Jarosława Kaczyńskiego wskazują, że to on panuje nad sytuacją. Jest przeciwnikiem niepokonanym, świadomym, działąjącym z zimną krwią, nieprzekupnym. I póki jest zdolny być tym zwornikiem prawicy, jest dobrze, zwłaszcza w ostrych starciach (gorzej już z rozgrywkami w sejmie wokół trybuny...). Ale... no właśnie.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka