Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski
381
BLOG

nie podam im ręki, póki nie przeproszą każdy z osobna

Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Normalni, a nawet ideowi (czyli ponadnormalni) ludzie wchodząc w politykę zmieniają się niekiedy nie do poznania. Jeden z naszych znajomych za czasów miłościwych rządów PO publicznie podlizywał się partajszefowi tegoż ugrupowania używając wysoce żenujących sformułowań, w tym naprawdę wstydliwych hiperboli lizopupskich. Nasz przyjaciel zwrócił mu wtedy uwagę: "słuchaj, kochany, jeszcze kiedyś wyplujesz te słowa". Odpowiedź brzmiała: "no i co z tego?".

I tym właśnie tłumaczę sobie zachowanie obecnej opozycji. Nie wstyd im, bo myślą, że wszystko jest dozwolone, koryto usprawiedliwia. Inni są może zaczadzeni. Może jedno i drugie. A ponieważ zdarza się tak nader często po obu stronach barykady... bo to choroba polityczna ludzi bezideowych... których mamy sporo wszędzie - a części z nich właśnie źródełko forsy zaczęło znikać w tunelu.

Więc gotów jestem to znosić w pokornej ciszy, póki sprawa nie dotyczy najbliższych znajomych i spraw szczególnej wagi. 

Ale jest też drugie dno. Niektórym nie wstyd nie tylko dlatego, że dla forsy stali się bezideowi, ale dlatego, że gra idzie o ich skórę. Pierwsza z brzegu Ewa Kopacz musi się przecie bać pociągnięcia do odpowiedzialności za to, że po 10 IV 2010 w Moskwie zaniechała wykonania ważnych obowiązków do niej należących, a potem publicznie potwierdzała nieprawdę w kwestiach kluczowych dla interesu i bezpieczeństwa narodowego... za co (zapewne przynajmniej także) otrzymała urząd premiera. O tak, powinna była się bać. Tymczasem boi sie dopiero teraz. Takich jak ona jest wielu; są oni w stanie dużo zaryzykować, byle ujść cało... i nic dziwnego, że - wedle podsłuchanych przez polityczne koleżeństwo słów pani Kopacz - "trzeba podsycać ten ogień" (cytuję z pamięci, padła chyba nieco inna formuła, bliska  walce  o  ogień...).  

A im się wydaje, że ugrać można wiele. Bez narażania skóry. Co ich kosztuje pokazanie w zachodnich mediach obrazka z zadymą (jak nie samego ognia, to zapalonej przez opozycję świecy dymnej, którą się opisze jako gaz łzawiący rządowej policji). O co jeszcze idzie w kwestiach taktycznych, wie może grono oficerów prowadzących.

Dlatego dużo trzeba znieść. No i niestety, w interesie Państwa i Narodu trzeba będzie znosić coraz więcej. Co gorsza, coraz trudniej będzie krytykować i korygować te posunięcia rządu, które nam się nie podobają. Trzeba będzie je znosić w imię "dobrej zmiany" - żeby doszła do w miarę pełnego skutku. Dla jej przeprowadzenia rząd będzie musiał liczyć na coraz bardziej bezapelacyjne poparcie swoich wyborców, zamiast wysłuchiwać ich krytyk i postulatów. Szkoda.

Na szczeście można się też spodziewać, że jest to ostatrni bój tej opozycji, tym bardziej rozpaczliwy i tym bardziej chamski, że (tu zacytuję Bronisława Wildsteina) "w grę wchodzą wielkie interesy oraz walka o władzę, można więc przypuszczać, że obóz III RP nie cofnie się przed nawet daleko idącą prowokacją. Widzieliśmy już pierwsze próby przemocy, o które, oczywiście, oskarżona zostanie władza" (http://wpolityce.pl/polityka/319819-przeciw-demokracji-sytuacja-robi-sie-niepokojaca-musimy-przygotowac-sie-na-czas-awantur?strona=1).

I NA KONIEC DEKLARACJA.
Znajomym moim należącym do obecnej "totalnej opozycji" i wspierającym ją - [tu myślę - uzupełnienie o 19.49, wskutek nieporozumienia i mego niedopatrzenia - o TYCH, o których tę notkę zacząłem pisać, i na nich kończę - czyli na uprawiających tę deprawującą politykę w roli politycznych graczy tudzież politycznych dziennikarzy] wybaczam wszystko po chrześcijańsku. Ale im nie zapomnę. Będę pamiętał, komu nie podawać ręki, póki ten konkretny ktoś nie przeprosi i nie pokaja się. Bo najpierw powinien wynagrodzić szkody, które swoimi kłamstwami i manipulacjami wyrządził Polsce w osobach niektórych moich przyjaciół, sąsiadów i przyjaciółek małżonki mej (są teraz na etapie: "przez ten PiS Putin nas napadnie" tudzież "to już koniec demokracji" i tym podobnych superbzdur).

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka