Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski
3439
BLOG

Papież, który boi się Polaków? Ekstrakt z relacji w „Le Figaro”

Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski Polityka Obserwuj notkę 39

Nie, nie jest tak źle, jest dobrze, aczkolwiek momentami troszkę… dziwnie. W każdym razie tytuł mojej notki odzwierciedla raczej ducha niż literę francuskiego doniesienia.

Zanim o tym, przypomnę, że podobnie było w 2006 roku podczas wizyty Benedykta XVI. Zachodni dziennikarze nie mogli wówczas zrozumieć, jak ta ksenofobiczna Polska może szczerze i gorąco oklaskiwać Niemca. Goszczący u nas, a zirytowany tym dziennikarskim zdziwieniem ksiądz-żabojad (który Polskę troche znał) relacjonował nam francuską transmisję radiową ze spotkania z Benedyktem XVI na krakowskich Błoniach. Dziennikarz do samego końca powstrzymywał się przed podaniem informacji, która nie chciała mu najwyraźniej przejść przez gardło – że zgromadzony tłum Polaków liczy „już milion osób”. Przez długie minuty zastępował konkretne liczby omówieniami. Nie mieściło mu się w głowie, że Polacy mogą tak licznie przybyć na spotkanie z „obcym”. W kontekście - chodziło o to, że nasz katolicyzm jest przecież "nacjonalistyczny", a nie chrześcijański. Wiwaty na cześć Niemca jawnie temu stereotypowi zaprzeczały... więc przyjmowano je z niedowierzaniem.

Teraz o dzisiaj. We francuskim medium („Le Figaro”, http://www.lefigaro.fr/actualite-france/2016/07/28/01016-20160728ARTFIG00319-francois-a-cracovie-en-pensant-a-saint-etienne-du-rouvray.php) można przeczytać, że papież Franciszek przybywa do Polski jako do „katolickiego bastionu w Europie”, który „jest w 97 % katolicki”, a wierni praktykujący „z wyjątkową żarliwością” stanowią tu podobno aż połowę populacji (no, z tą żarliwością to wielki koplement!). Aby wstąpić do naszej „fortecy katolicyzmu”, trzeba się ponoć odpowiednio przedstawić, okazując coś w rodzaju „świadectwa przyzwoitości” (tu dziennikarz „Le Figaro” użył nieprzetłumaczalnego idiomu) – i nawet głowa Kościoła musi się z tym faktem liczyć, zwłaszcza „jeśli nie jest Polakiem”. Dlatego papież Franciszek przyjeżdżając do Polski „poczyna sobie bardzo ostrożnie” (to znów idiom słabo przetłumaczalny), bo wie, że… „prawie 15 % katolików go [papieża Franciszka] odrzuca”.

To dla mnie jakaś nowość, nie wiem, czy owo „odrzucenie” papieża Franciszka ma dotyczyć polskiego Kościoła? Kto to badał? Czy to ślad jakichś dziennikarskich przekrętów? Pomyłka? "Fakt prasowy"? Ech, może byłem nieuważny i coś przeoczyłem; no to niech mnie ktoś oświeci.

Idźmy dalej. Dalej dziennikarz zaznacza, że Polacy witają Franciszka z szacunkiem wprawdzie, jako głowę Kościoła – i że jest to szacunek „wzajemny” – ale że „ich” papieżem jest wciąż św. Jan Paweł II. Dlatego nie żywią do Franciszka jakiejś szczególnie „szczerej sympatii”, wobec czego „porusza on jedynie młodsze pokolenie”. I następuje akapit poniższy:

Zatem we czwartek rano, drugiego dnia wizyty, Franciszek stawił się pełen pokory przed ikoną częstochowskiej Madonny. Papież – któremu bliska jest przecież duchowość maryjna – okazał wielkie wzruszenie, skoro srebrna zasłona chroniąca ikonę uniosła się lekko przy dźwięku trąb. Głębia tej sceny dała się odczuć namacalnie, gdy spojrzenie Franciszka spoczęło na postawionej obok czczonej tu ikony szklanej gablocie, zawierającej sutannę, którą św. Jan Paweł II miał na sobie podczas zamachu w roku 1981. Plamy krwi są jeszcze doskonale widoczne.

Ja też się wzruszyłem. Ale i troszkę zdziwiłem tym obrazem papieża pełnego pokory i jakby obawy wobec Polaków, papieża nieśmiałego wobec polsko-katolickiego monolitu. Czy obraz to choć trochę prawdziwy? Czy zaledwie wysnuty ze stereotypów? Mnie w każdym razie zaskoczył. W każdym razie miło czytać tego rodzaju komplementujące naród stereotypy ubrane w dziennikarską prozę poetycką, przy pominięciu innych stereotypów (o antysemityzmie ani słowa tym razem…). Sami przecież wiemy, jacy jesteśmy. Tym niemniej wobec stanu, w jakim pogrąża się Europa, obraz ten jawi się - dla mnie - nie tyle jako konstatacja, nie tyle jako sterotyp, lecz po prostu - jako zadanie. Amen.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka