Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski
739
BLOG

Inteligencja i mądrość diabła i Tyg.Powsz. a ks. Charamsa

Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski Polityka Obserwuj notkę 7

Czy źle czy dobrze się stało, że Charamsa zrobił co zrobił wczoraj?

Diabeł jest diabelnie inteligentny (czego o Tyg.Powsz. nie da się powiedzieć), natomiast nie jest mądry. Jest zasadniczo niemądry. Mądrości nie ma. Dlatego, że jest diabłem. Zresztą w innym wypadku nie zostałby nim w swoim czasie.

Wystąpienie księdza Charamsy GW opisała jako „wielki przełom w Kościele”. Dziś pisze o „uderzeniu w Kościół”. Ładna konsekwencja. To jest odsłonięcie przyłbicy przez diabła.

I oczywiście wystąpienie to samo w sobie jest złem, i niesie niejedno zagrożenie. Niezależnie od tego, że - jak napisał właśnie Łukasz Warzecha - mamy do czynienia z wystąpieniem pajaca, pajaca i jeszcze raz pajaca. "I to nie jest śmieszne" (jakby kto nie wiedział, to cytat ze znanego dowcipu o feministkach).

Jest nie śmieszne, lecz żałosne - będąc poza wszystkim bardzo ważną czerwoną lampką. Zmusza bowiem do zajęcia stanowiska. Informuje o skali problemu i zamętu, jaki ten problem może wywołać. Lepiej, żeby tacy księża – ilu ich tam jest – jak najszybciej i cicho odeszli ze stanu kapłańskiego. To wystąpienie może być – już jest – ważnym argumentem za takim właśnie rozwiązaniem. Co więcej; będzie ono też argumentem dla ojców Synodu podczas aktualnych obrad. Wystąpienie ukazuje bowiem jawnie zagrożenie, jakim jest dla Kościoła obecność tego rodzaju „księży” (mimo święceń – w cudzysłowie) w strukturach Kościoła, okazuje naturę homoseksualnych roszczeń w ogóle. Ukazuje brak możliwości jakiejkolwiek debaty na ten temat. Poza wszystkim dowodzi też naocznie, że trzeba rozważyć, jaki jest mechanizm promocji homoseksualistów – także (bo przecież nie wyłącznie i nie głównie) w Kościele, i że jest to ważne wyzwanie dla Synodu.

Pytanie, jak to wszystko zostanie odczytane przez większość ojców Synodu. Jakkolwiek zostanie odczytane – ów odczyt stanie się papierkiem lakmusowym.

I to w tej złej sytuacji jest dobre. Może bowiem mimo wszystko unaoczni to „umiarkowanym” i "spokojnym", niechętnym do głośnych wypowiedzi w obronie wartości oczywistych, że czas na taki głos, bo inaczej kamienie wołać będą.

I w tym sensie ze złego działania Charamsy może wyniknąć dobro .

Natomiast dla GW to kolejny z akcentów kampanii „po nas choćby potop”. Powoli stawiają wszystko na jedną, antykatolicka kartę. Zatem - co dalej? I co teraz z Tygodnikiem Powszechnym? Generalnie wiadomo, co z nim - ale co formalnie? Coś się tu powinno wydarzyć.

- - - - - - - - - - - - - - -

I powtarzem. Diabeł jest diabelnie inteligentny. Natomiast nie jest mądry, jest zasadniczo niemądry. Inaczej nie zostałby w swoim czasie diabłem. Inaczej wystąpienia jego nie byłyby aż tak pajacowate.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka