Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski
388
BLOG

Prawne "odkatoliczenie" nauki? postulaty GazWyboru

Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski Polityka Obserwuj notkę 7

To nudne, ale to trzeba pisać, wciąż i wciąż. 

Jest oczywiste, że stopień naukowy nie zapewnia mądrości i o niej nie świadczy. I - tym bardziej - nie może być   formalnie   pozwiązany z taką a nie inną opcją ideową tudzież polityczną. Natomiast na pewno tytuł naukowy uprawnia do zasiadania w ciałach decyzyjnych, w których mogą z definicji zasiadać specjaliści z danej dziedziny.

Otóż dla propagandy / publicystyki GazWyboru jest inaczej. Dla GazWyboru nie wystarczy stopień naukowy, trzeba mieć jeszcze odpwiednie poglądy. Nie można być "ultrakatolickim" (ciekawe, co to znaczy - czyli czym różni sie "ultrakatolik" od "katolika zwykłego"). Dziś czytamy o konkretnych ekspertach MEN-u:

Mają wyższe wykształcenie i rekomendowała ich jakaś instytucja naukowa. To, co sądzą na temat edukacji seksualnej, się nie liczy. Dlatego ultrakonserwatyści znaleźli się na liście rzeczoznawców ds. podręczników do wychowania do życia w rodzinie [TU].

Jest to wprost wezwanie do zmian na powyższych stanowiskach. Na takowych stanowiskach mają widocznie - wedle tego zdania GazWyboru - zasiadać ludzie reprezentujący konkretny światopogląd. Co gorsza, s
formułowania użyte przez GazWybor niosą ryzyko prawnego uregulowania tego, czym jest i jaki jest ów światopogląd. A to pachnie faszyzmem etc., nieprawdaż?

S
koro jednak osoby ekspertów to naukowcy, wolno sądzić, żereprezentują światopogląd naukowy. W tym sensie, że opierają się na swojej naukowej wiedzy. Jeśli więc nadal GazWybor uważac będzie, że istnieje tylko jeden jedyny światopogląd naukowy, ryzykuje, że np. ja uznam za takowy właśnie światopogląd obecnych rzeczoznawców.

To ślepa uliczka.
Zdecydowanie lepiej jest prowadzić publiczną i naukową dyskusję na temat opinii ekspertów MEN. Ale taka dyskusja juz od dawna jest niemożliwa. To zacietrzewienie do niej nie dopuszcza. W mniemaniu GazWyboru dyskusją jest jednak nagonka, która ma za zadanie wypchnąć z przestrzeni publicznej ludzi o innych poglądach - w imię jedynie słusznych.

Tych lewackich, oczywiście.

***
Tymczasem, co gorsza, przypomnijmy - Prawda jest jedna. I nie da się jej jakoś "uśrednić". Wrogowie Prawdy mają tę świadomość (nie mówię tu nawet o redaktorach z Czerskiej, lecz o ręce, która ich trzyma, jako ślepy miecz). Ci miłośnicy kłamstwa nigdy nie dopuszczą do rzeczowej dyskusji, bo natychmiast przegrają. Zatem w tej sprawie zachowują się tak, jak Putin. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka