Bogusława i Czesław na tle swoich mebli. Fotografia pokonkursowa z Poznania, lato 1961 | fot. arch. rodzinne JK
Bogusława i Czesław na tle swoich mebli. Fotografia pokonkursowa z Poznania, lato 1961 | fot. arch. rodzinne JK
Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski
876
BLOG

Kowalski o MEBLACH KOWALSKICH: Jak do tego doszło (odc 1)

Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski Kultura Obserwuj notkę 5

[zob. też nowa strona www.meblekowalskich.pl]

 

Meble Kowalskich to moje rodzeństwo. Wiem, są teraz ważniejsze sprawy. Ale pisze się o nich obszernie tu i gdzie indziej, więc ja pro domo mea i nie tylko mea, bo o tytułowych Meblach Kowalskich. Jesienią stuknęło równo 50 lat od chwili, gdy trafiły do polskich mieszkań – jako pierwsze i jak dotąd ostatnie masowe meble Polaków.

 

Nie były anonimowe – miały swoich twórców: Bogusławę Michałowską-Kowalską i Czesława Kowalskiego, poznańskich architektów wnętrz. Jestem ich synem. Stoję (i zasiadam) w obliczu stosu dokumentów, projektów, pism, wycinków prasowych, fotografii – i rodzinnych wspomnień. I właśnie to wszystko redaguję, a w finale, czyli 29 maja, zapraszam do Poznania do galerii ForForm na wystawę, która w związku z poznańskimi dniami dizajnu pokaże zabytkowe już Meble Kowalskich i ukaże sylwetki ich twórców. Na wyżej wspomnianej stronie Dostępne jest już minikalendarium i pierwszy tekścik z z serii. Ten poniżej.

 

Początek

Na początku – były tak zwane meble „tradycyjne”, takie, jakie widnieją jeszcze na obrazkach w elementarzu Falskiego z lat ‘50. Ponadto były też straszliwe ograniczenia powierzchni przypadającej urzędowo na jednego lokatora. Meble „tradycyjne” do takich wnętrz nie pasowały. Jak umeblować mikroskopijne mieszkanka? Nowoczesne, polskie meblarstwo „obudziło się” wprawdzie po latach stalinowskich, ale to przebudzenie tyczyło głównie projektantów. Zaczęli projektować nowe formy. Natomiast przemysł „nie nadążał” z produkcją. Taki to był przemysł i takie układy. Ponadto rzeczywiście brakowało odpowiednio taniego i uniwersalnego projektu/projektów, które zadowoliłyby miliony Polaków mieszkających w ciasnych klitkach nowo powstających bloków.

 

Konkurs i pierwsza wystawa

W początku roku 1961 Zjednoczenie Przemysłu Meblarskiego w Poznaniu i poznański oddział Związku Polskich Artystów Plastyków rozpisały konkurs na projekt pełnego wyposażenia dla M-4 („dwa pokoje z mikroskopijną kuchnią i maleńkim przedpokojem”). O tym konkursie można by długo i obszernie. I w związku z tym na pewno będzie można o nim przeczytać w książce, która ukaże się tej wiosny – równolegle z przewidywaną wystawą Mebli Kowalskich w galerii ForForm w Poznaniu.


W lipcu zakwalifikowane do finału projekty oddano do realizacji. Powstały pojedyncze prototypy, które wystawiono na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Jury obejrzało ekspozycję i ogłosiło zwycięzcami Bogusławę i Czesława Kowalskich. Nagrody otrzymali też inni uczestnicy konkursu – o których trzeba i należy pamiętać.

 

Druga wystawa

Ale to nie koniec, bo żaden projekt nie został skierowany do produkcji, tylko na ogólnopolską wystawę wiosenną roku 1962, która odbyła się w dwu odsłonach – w Poznaniu i Warszawie. I znów przyznano nagrody (spośród projektantów najwyższe otrzymali Bogusława i Czesław), ale nadal ani jeden projekt nie trafił do fabryki i...

 

Trzecia wystawa

...po roku - kolejna, trzecia już wystawa pod hasłem „Segmentowe Mebledo Małych Mieszkań” (w skrócie MMM), w pawilonie handlowym przy ul. Przeskok w Warszawie (luty-marzec 1963). Zapewne szanowni czytelnicy dziwią się - jakież to meandry ten konkurs przechodził.


W każdym razie kolejne wystawy miały odegrać rolę „sita” w doborze ostatecznych rozwiązań. Ale… no właśnie… meandry decyzji okazały się chyba nieco bardziej skomplikowane. W każdym razie Meble Kowalskich przeżyły tę trzecią wystawę w glorii sukcesu – i nareszcie skierowano je do realizacji. Obok nich zaczęto też wytwarzać sprzęty projektu dwu innych, znanych twórców: Olgierda Szlekysa i Mieczysława Puchały. Tym niemniej to właśnie Meble Kowalskich okazały się liderem zwycięskiego pochodu przez polskie miasta i wsie. Wkrótce też otrzymały swoją popularną nazwę. Ich pochód odbywał się jednak kulawo. Dlaczego?

 

O tym już wkrótce.

Zobacz galerię zdjęć:

Wariant przykładowego M-4 - plan wg folderu Mebli Kowalskich z lat ok. 1963-1964
Wariant przykładowego M-4 - plan wg folderu Mebli Kowalskich z lat ok. 1963-1964 Bogusława i Czesław na tle swoich mebli. Fotografia pokonkursowa z Poznania, lato 1961 | fot. arch. rodzinne JK Pieczątka biura konkursu M-4 na projekcie zgłoszonym przez Bogusławę i Czesława | fot. arch. rodzinne JK Bogusława na tle ekspozycji swoich mebli na wystawie przy ul. Przeskok w Warszawie (II/III 1963) | fot. arch. rodzinne JK Fragment „folderu” przełomowej wystawy przy ul. Przeskok w Warszawie (II/III 1963) | fot. arch. rodzinne JK Plan przykładowego M-4 wg folderu Mebli Kowalskich z lat ok. 1963-1964 Plan przykładowego M-3 wg folderu Mebli Kowalskich z lat ok. 1963-1964

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura