ZE STRONY WWW GAZWYBORU
ZE STRONY WWW GAZWYBORU
Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski
1102
BLOG

ZDRADA, "ZDRADA", ZDRADA...

Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski Polityka Obserwuj notkę 5

 

Stawiam z dziećmi świeczkę na grobie powstańca  - dawnego znajomego mej Babci. Stawiam świeczkę od dawna. ale po raz pierwszy spotykam nad grobem powstańca - jego potomka. Nie znałem go dotąd. Dogadujemy się co do znajomości naszych dziadków i pradziadków. Potem żegnamy się, a on na pożegnanie mówi ze smutkiem: "i niech pan patrzy - ci tu położyli życie, po to, żeby teraz  tacy zdrajcy rządzili Rzecząpospolitą".

To autentyk. Nieodosobniony.

***


Jest po części winą Jarosława Kaczyńskiego -  to, że przed rokiem  2010ostre  słowa pojawiały  się  w  jego  ustach cześciej, niźli powinny były się pojawiać - co osłabiło ich znaczenie po roku 2010.

Kiedy zatem nastąpiła prawdziwa zdrada roku 2010 i potem - użycie tego słowa nie od razu i nie na wszystkich zrobiło wrażenie. To znaczy: nie dotarło, że coś się zmieniło.

Ułatwiło to lemingom ich samooślepienie.

Do dziś zatem niektórzy moi znajomi i krewni myślą tak, jak gadał Michnik w ostatniej rozmowie z Kublikową: że czas zatrze tę retorykę zdrady, bo "Nam" się znudzi. A "Nam" znaczy w ich ustach: "PiSowi". Bo to niby wszystko takie "partyjne", "PiSowskie". 

I tu mamy jak na dłoni całe nieporozumienie. W 2010 roku nastąpiła zdrada. Prawdziwa zdrada. I ta zdrada trwa. Postrzeganie tego nie powinno mieć nic wspólnego z udzielaniem poparcia PiSowi. To zupełnie inna kwestia. Mówienie o zdradzie nie jest partyjną retoryką - jest dotykaniem rzeczywistości. 

Co do mnie, do PiSu nie należę, co oświadczam na wszelki wypadek. Tak jak znaczna część moich krewnych i znajomych nie należy. Mówimy jednak między sobą o zdradzie. Mówimy na serio o przyszłym trybunale Stanu za zdradę. Nie mówimy natomiast na serio o "odstrzeliwaniu" kogokolwiek ani o podkładaniu bomb. Nie jesteśmy "bomberami". Notujemy zdradę. 

Odnotujemy też sobie słowa socjologa, cytowanego przez GazWybor (patrz obrazek). On powinien widzieć i wiedzieć więcej. Może widzi, a może jest socjologicznie ślepy; ale mówi, co mówi. Więc zapamiętajmy.

Ciekawe, co będzie mówił za chwilę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka